Kropki i Biedronka w Wódce :-)
Niestety, wykonawcy i dostawcy położyli mój harmonogram
Miesiąc poślizgu na stropie, miesiąc na oknach i teraz qrwa miesiąc czekam na pieprzonych tynkarzy... I z przeprowadzki w tym roku wyszło wielkie gołe jajo, zima za miedzą a my mamy surówkę z elementami wykończenia
Chałupa stoi nietknięta praktycznie od czasu wyjścia hydraulików (nie no sorry, doszedł 1 przewód elektryczny i 1 powietrzny - doprowadzenie powietrza do kominka, "tymi ręcami"). Zamówiłem kominek - założą jak będą wylewki. Zamówiłem kable grzewcze - będą... po wylewkach
A właśnie - po wizycie pana od podłogówek zmieniliśmy koncepcję ogrzewania z akupiecy na podłogówkę na parterze i po staremu - konwektory na pięterku. Daliśmy się przekonać, że taniej przy kupnie (prawie o połowę!), nie stoi groąca barbapapa w salonie, o którą pociechy mogą się potłuc albo co gorzej - oparzyć, nic nie terkocze, nie wieje wiaterkiem 800-stopniowym, jest przyjemnie w stópki, nie kurzy się itd. Nie znam żadnych użytkowników takiego systemu, mam nadzieję że się sprawdzi
Tak więc termin przeprowadzki przesunął się - w wersji optymistycznej na Wielkanoc, w pesymistycznej - któż to wie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia