Kropki i Biedronka w Wódce :-)
Pomimo, że nie piszę, to prace posuwają się tak, jak lubię - powoli aczkolwiek systematycznie.
1. Mamy już podłogówkę i wszystkie wylewki, które sobie grzecznie schną. Pan Bogdan zrobił kawał świetnej roboty, wyleweczki jak ta lala, no miodzio.
2. Mamy już murki oporowe przy wjeździe do garażu
3. W poniedziałek przyjeżdża brama do garażu, zamawiam też drzwi (wreszcie się zdecydowałem... Gerda GWX 20).
4. W piątek wchodzą kafelkarze
Niestety, duch fajfusów-tynkarzy ciągle unosi się nad budową, bo WSZĘDZIE jest krzywo, będzie trzeba poprawiać... ech
Niestety, okazało się, że mamy nieaktualną mapkę i musi jeszcze przyleźć geodeta i skasować mnie na prawie tysiaka, ale zrobi przy okazji inwentaryzację, więc w sumie wtopa niewielka. Gorzej z czasem, bo nie mogę zacząć działać z oczyszczalnią
W międzyczasie zabawiam się w niszczyciela chwastów (po 2x wykopaniu i odrośnięciu tego dziadostwa poddałem się i opryskałem Roundapem) i kiedy tylko mogę, jadę cieszyć oczy widokiem rosnącej chałupki. W zasadzie mam jedynie obawy co do tej mapki, gdyby nie to to termin końcowolipcowy byłby całkiem prawdopodobny
Cieszy mnie też fakt, że pomimo kilku zmian i nieuwzględnienia paru większych pozycji (np. wspomnianej wyżej oczyszczalni) jakoś tam trzymamy się kosztorysu, jedno co to elewacja nam się nie zmieści i pewnie zrobimy za rok czy kiedy tam.
Czasem się tylko zastanawiam, czy słuszna była decyzja o grzaniu prądem i kominkiem, sąsiad wstawił piec na eko-groszek (podobno jednak wolno...), zobaczymy jak to wyjdzie u nas. Dorobienie instalacji wodnej nawet z kaloryferami nie jest już takie proste na tym etapie, cholera - trzeba było zrobić przynajniej przepusty w stropie - zanotować: przy następnej budowie pozostawić przepusty, a nuż się przydadzą
Co mnie zdziwiło - w całej wsi nikt nie ma konika, ani nawet nie wie o kimś, kto ma - chciałem sobie zafundować przeoranie działeczki, a tu zonk. Żeby było śmieszniej, nie miała z tym problemu koleżanka mieszkająca na Teofilowie
A - zaczepił mnie ówże sąsiad i oznajmił, że mamy sobie wymyśleć nazwę ulicy i zaproponować w Gminie. Wymyślanie nazw ulic w Wódce to CZYSTA przyjemność , mamy już kilka propozycji: wspomniana Czysta, Zimna, Luksusowa, Biesiadna, Weselna, Zbożowa, Orzechowa (albo Orzechówka ), Cytrynówka, Żubrówka, Pieprzówka, jeszcze jakieś owocowe... jakby ktoś miał jakieś konstruktywne propozycje, to proszę o wpisywanie w komentarzach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia