Kropki i Biedronka w Wódce :-)
No i kolejny dzień skrobania okien - na szczęście to już prawie finisz, zostało jedno "mieszkalne" i piwniczne kukielki. Miałem jeszcze przefrunąć podłogę ale mi zeszło z tymi oknami, strasznie czasochłonne zajęcie.
Kilka dni temu przeżyliśmy prawdziwy nalot... biedronek Dosłownie tysiące młodych wylęgły się nie wiadomo skąd, na chwilę otwarte okno - i już to całe towarzystwo zameldowało się w środku, czułem się jak w jakimś filmie Hitchcocka - w każdym razie nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem... zasiadło toto na oknie i się wygrzewało, wziąłem więc zmiotkę i szufelkę i delikatnie pościągałem załogę i fru! na taras - i tak z 10 szufelek poszło, a jeszcze trochę ich zostało
Jak się okna umyje, to dopiero wtedy dom wygląda jak DOM.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia