Budowa domu Emil
Pisali na internecie o papirologii budowlanej, że to masakra więc tak też się nastawiliśmy. Choć budujemy z zagranicy a rodzina nam pomaga (WIELKIE DZIĘKI), to udało nam się jednak trochę tego zasmakować.
Dostaliśmy warunki zabudowy, zmiana nazwiska na decyzji i czas oczekiwania tylko :) miesiąc. Później trochę galimatiasu bo ktoś skierował nas do powiatu i zaczęliśmy gromadzenie dokumentów i mapek. Na szczęście nasz geodeta swoim zareagował swoim instynktem i uświadomił nas, że to nie potrzebne (na szczęście uniknęliśmy w czas niepotrzebnych kosztów). Nie potrzebne bo podobno my z innej strony zaczęliśmy, jak zajmowałbym się tym to pewnie wytłumaczyłbym tę historie ale nie potrafię. W ogóle czarna magia z tymi nazwami i teoriami i druga masakra w tych urzędach. Jedna pani miła bo cie zna i spokojnie wytłumaczy, druga tez miła ale ma cie w nosie bo takich jak ty to ma na pęczki dziennie i nie chce jej się wyjaśniać, trzeciej wydało się, że to jawa czy sen a nie ja i ona też śni i bełkocze coś pod nochalem. Zresztą trzeba mieć swojego adwokatoprawnikobodygarda przy załatwianiu tych spraw bo gdy człek pierwszy raz się zabiera za coś takiego to jest bardzo trudne. Trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości i znajomości.
Reasumując droga postępowania jest następująca:
1. Decyzja o warunkach zabudowy wraz z mapką.
2. Mapka do celów projektowych (geodeta). Najważniejsza mapa, ponieważ tu nanosisz co ma być na działce (budynek,prąd, gaz)
3. Projekt. Z nim do projektanta i on nanosi budynek na mapkę do celów projektowych i ewentualne zmiany w projekcie. I tu projektant mówi, że wszystkie zmiany powinny być zaznaczone w projekcie a nasz znajomy, który przez to niedawno przeszedł mówi aby bryła domu zachowała wymiary to nie powinno być problemów jeśli zmienisz wymiary okna czy drzwi ale tu jeśli się przyczepia z nadzoru budowlanego to kicha ale jak kierownik budowy zatwierdzi to pójdzie chyba, że nadzór mocno chce to zaszkodzi. My robimy typówkę, może wymiary okien i drzwi wejściowych trochę się zmienią.
4. Przyłącza (gaz, prąd,woda,telefon, ogrodzenie - wszystko trwa długo, ZE daje sobie rok czasu, gaz nie wiem, woda dość szybko, tel nie wiem bo w obecnych czasach komórki panują chyba, że internet kablowy ale obaczymy.
5. Ogrodzenie - na zgłoszenie i po 30 dniach można stawiać. Projektant musi nanieść na MdP (mapka do celów projektowych)
Nie chcieliśmy zawracać nikomu z rodziny głowy więc wszystkie pozwolenia oprócz gazu (bo tu trzeba być osobiście być) i prądu (bo mamy elektryków w rodzinie-pozdro), zostawiliśmy projektantowi. Na szczęście nie śpieszy się nam tak bardzo to i paniki na razie nie ma, pewnie się zacznie przy budowie
http://www.projekty.ign.com.pl/projekt_domu/emil/278" rel="external nofollow">http://www.projekty.ign.com.pl/projekt_domu/emil/278
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia