Dobry wieczór.

Stan pogody .....brak, to znaczy jest ale nie taka o jakiej marzyliśmy.

Uciekamy pod dach i z drutu fi 6mm wyginamy szpilki żeby nimi jeszcze zakotwić siatkę w ziemi żeby maksymalnie utrudnić przeciskanie się zajączkom wielkanocnym.

Spawana jest też tymczasowa brama i słupki żeby jeszcze oddzielić się od lokalnego społeczeństwa .

Od kilku lat ( myślę że od 5-7) leżakuje mój obornik w usypanej górze ze zwierzaków jakie wtedy miałem, postanowiłem przewieźć kilka małych przyczep do winnicy dzisiaj pojechały 2 przyczepki.

Nie wiem jak ale musimy posadzić winorośle w tym tygodniu.

http://foto2.m.onet.pl/_m/5076113049d52e985507f25428e082e6,10,19,0.jpg

Winnica gotowa na przyjęcie sadzonek.

http://foto1.m.onet.pl/_m/460011ceecd9f894ad86f1d7af99f31d,10,19,0.jpg

Odwiedziłem dziś Urząd Gminy podobno w tym tygodniu będzie odpowiedź Urbanistyki w sprawie oczekiwanych Warunków Zabudowy.

zobaczymy co będzie.

Acha i nie musicie trzymać kciuków :)

nie wiem jak wielu z was wie że to nic nie daje i jest w sprzeczności z realnym chrześcijaństwem.

Jakkolwiek, nie trzymam kciuków nigdy, za to trzymam się mojego Pana :)

Bóg jest dla mnie dobry.

Spokojnego wieczoru.

Asaf