Witam wszystkich niedzielnie.

Jak już pewnie ktoś zauważył w niedziele nie piszę o budowie ale o życiu.

Tak jak wczoraj obiecałem dzisiaj będzie odcinek o Busia w Kenii.

Jesteśmy zaangażowani w projekt wspierający edukację i życie dzieci i rodzin w miejscowości Busia na pograniczy Ugandy i Kenii.

Pewnie słyszeliście o tzw adopcji na odległość.

Staramy się pozyskiwać ludzi otwartych na pomoc innym.

Cała akcja polega na pozyskaniu rodziców adopcyjnych na odległość.

Można podjąć ciężar utrzymania dziecka w wieku szkolnym i opłata wynosi tylko 100 zł miesięcznie. Śmieszna kwota dla wielu z nas biorąc pod uwagę że pokrywa ona kompletne utrzymanie dziecka przez miesiąc.

Oczywiście projekt jest długotrwały i nasze dzieci otaczamy opieką na lata.

Za wspomnianą stówę dajemy dwa główne posiłki dziennie, ubranie , szkołę ,przybory szkolne i dożywianie rodzin dzieci.

Drugim celem jest druga część budowy szkoły, która to część polega na wybudowaniu drugiego budynku szkolnego (pierwszy wraz z zakupem działki powstał w 9 miesiecy) domu dziecka i budynku dla opiekunów i nauczycieli.

Plany już gotowe, pozwolenia też grunt już zakupiony w tym roku.

Mamy już zorganizowane dla ponad 300 dzieci rodziny adopcyjne.

Każdy otrzymuje potwierdzenia opieki na dziećmi dowody wpłat, raporty z działania w postaci listów zdjęć i filmów.

My z żoną dołączyliśmy się do tego projektu, sprawdziliśmy jego wiarygodność, poznaliśmy dyrektorkę szkoły i założyciela "Care Mission"

Oddvara Linkas z Norwegi, którego znamy od lat.

Pod koniec stycznia lecimy do kenii z transportem rzeczy dla szkoły i ubraniami dla dzieci w różnym wieku.

Przerobiliśmy już wysyłkę pocztą i wysłanie paczki 100 kg, opłata pocztowa to wtedy 2500 zł.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany szczegółami czy podjęciem współpracy, jeśli ktoś ma dostęp do bardzo tanich ubrań dla dzieci lub ma pełne szafy ubrań po swoich dzieciach zadbanych i fajnych to proszę o kontakt na priv podam nr telefonu i opowiem szczegóły.

Lecimy 24 stycznia , mamy czas zebrać darowane rzeczy i przygotować do zabrania.

Nie czujcie się Państwo w żaden sposób obciążeni tą informacją. Zrozumiałym jest że każdy z nas ma swój pomysł na wspomaganie i wspieranie innych :)

Chcę tylko wskazać na możliwość , której kiedyś szukaliśmy sami jako rodzina a nikogo takiego nie znaliśmy aż poznaliśmy " Care Mission"

Poniżej zdjęcia i potwierdzenia dla naszych dzieci, budynek szkoły wybudowanej w pierwszym etapie, część ostatniego raportu.

Zdjęcia nie są po to żeby się chwalić :) (przecież mnie znacie :) )

ale żeby pokazać mniej więcej na czym to polega.

spokojnej niedzieli

http://foto3.m.onet.pl/_m/353145740d036fcac3e45c64ac0c299f,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/ffd0f5faa7682fb957b3102f36684fd8,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/34e64ae39dc334066dc37180bec41e3b,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/a98f819ba1980c9f9c5cabacf50dd3ba,10,19,0.jpg

budynek szkoły na zdjęciu powyżej to teraz najnowocześniejszy obiekt w tej miejscowości.

Wartość wybudowania takiej szkoły to w przeliczeniu 150 tys pln plus wartość gruntu w centrum miasta 100 tys pln

Za 100 zł miesięcznie zmieniamy zupełnie życie małego człowieka.

Podczas pierwszej wizyty dzieci miały tylko jeden posiłek na który składała się miseczka ryżu posypana startą na proszek korą z jednego drzewa.

To jedyne jedzenie.

Zdecydujcie w swoich sercach sami :)

my dalej będziemy nad tym pracować.

Jeśli czytasz ten wpis dzienniku po miesiącach lub latach to napisz , na pewno dalej aktualne :)

Wasz

Asaf