Dziennik Zielonej
23 czerwca 2004
Okres czekania ...
Kostka zarezerwowana (jeszcze nie zapłacona), a fachowcy od układania stwierdzili: „ ... się pani nie martwi, w lipcu będzie położona...” – toteż się nie martwię i cierpliwie czekam, z tym, że wiadomo, że w lipcu nie mam co planować wyjazdów wakacyjnych. Może w sierpniu ... już tak dawno nie mieliśmy prawdziwych wakacji (całą rodzinką i wyjazd dłuższy niż 4 dni).
Dzisiaj kuzyn – złota rączka (znany z poprzednich odcinków) rozkopuje nam ziemię i rozprowadza kable pod oświetlenie ogrodowe. Planujemy w przyszłości zrobić takie malutkie (a’la studnia, wysokie, kamienne z wodotryskiem) oczko wodne, w związku z czym trzeba zrobić odpływ z oczka do rury odprowadzającej deszczówkę i właśnie dzisiaj nieoceniony kuzyn ma namierzyć rurę i ładnie to jakoś połączyć. :)
Niedługo minie rok od naszej przeprowadzki (30 czerwca). Robiąc podsumowania stwierdziłam, że z zaplanowanych inwestycji, na dzień dzisiejszy, nie zrobiliśmy tylko kostki brukowej i drewnianej obudowy barierki na balkonie.
Aktualnie balkon wygląda tak:
Reszta poszła zgodnie z planem. Nawet okna w pokoju nad garażem dostały w końcu firanki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia