Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
30 kwietnia 2002 r
taaa....o tym to muszę koniecznie napisać, moj syn Adam, wielki przeciwnik budowy i wyprowadzki na wieś...( bo co ja tam bede robił ) pozwolił sie zawieść na budowe..popatrzył ..posmęcił...na pytanie i jak?? odpowiedział...kiedy pojedziemy do domu
nio dał sobie zrobic jedną fotkę..w oknie swojego przyszłego pokoju
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia