Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
16 czerwca 2002
przyjezdzam na budowe i co widze folia na dachu ,zaskoczyli mnie zupełnie,myslałam ze jednak bedzie opoznienie, a tu taka niespodzianka..po południu dekarz pownosił czesc dachówek na dach..
Jutro zaczyna układanie..muszę powiedzieć ze w takim stanie dach...folia, dachowki w rzędach wyglądał brzydko..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia