Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
23 marzec 2003
dzisiaj elektryk konczy swoje dzieło...musze powiedziec wyglada imponująco.. masa kabli... na moje koncepcje elektryczne poszło prawie 3 km kabli skrzynka z bezpiecznikami- nie wiam co jest co..zostało malo miejsca tyle tego w srodku
Jestem zadowolona z jego pracy, i wiem ze jak bede czegos chciała to on nie bedzie wyłączał telefonu, jak to robi wielu ..
z elektrykiem spotkam sie jeszcze jak beda mi robili sufity podwieszane..i jak bedzie mi montował wszystkie zarowki, gniazdka, itp .... podłączał sprzecik...
koszt tych robót...to 6 tyś....wiem wiem czesc z Was powie ze duzo...ale przyznam sie ze wolałam zapłacic tyle , i miec spokojna dusze..na naszym polu paru wzieło takiego tanszego co to przeciez mial zrobic tak samo....i zrobił kable elektryczne w peszlach w podłodze...do zalania betonem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia