Dziennik Zielonej
22 września 2004
Domek ogrodowy już postawiony. Było trochę zamieszania z kolorem drewna, w końcu musieliśmy go sami pomalować, a firma, która go montowała zeszła z ceny. Teraz mój tata przedłuża mu dach z jednej strony, by powstała taka wiata na drewno do kominka. Jak już wszystko będzie skończone to zamieszczę zdjęcia.
A jutro lecimy z Markiem w podróż poślubną (po 11 latach małżeństwa) na tydzień na Kretę. Moi rodzice będą opiekować się dziećmi i domem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia