Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
22 sierpien 2003
pojechaliśmy dzisiaj na budowe w celach rekreacyjnych.... szaszłyczki, piwko...nio i musielismy co nieco poprawić bo tym jak ułożono styropian i folię...ale to kosmetyczne poprawki....zastanawiam sie co powie Facet od posadzek na rozłozenie folii znaczy wywiniecie jej na sciane...co tam mowic...potrzbowałam folii z zapasem 340 m2...kupiłam 400 m2... i zabrakło, dokupiłam nastepne 30
ja obstawiałam na śmiech i stwierdzenie: co to jest??
Przyjechał fachowiec od posadzek ( drugi porzadny fachman na mojej budowie) przywiózł siatke i sprawdził jak lezy to wszystko...i ku mojemu zdziwieniu stwierdził: oooo jak porzadnie folia jest wyłozna na sciany :) i ze dawno tak nie widział....powiem tak: zamurowało mnie....to jak maja inni to wyłożone...
Umówilismyy sie na 7 rano jutro...na akcje : wylewanie posadzek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia