Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
13 pazdziernika 2003
po południu sorki : trafił mnie szlag
z daleka widać było, ze na scianie to sa trzy strefy kładzenia....serce nam stanęło....i biedulkowi oberwało sie za to , zupełnie niesłusznie...
podjechalismy , zaczęlismy oglądać puc na scianie i co widzimy facet tak rozciągnął tynk, ze widać były prześwity do podkładu...
awantura , i decyzja: zakładają tynk ponownie na całą sciane....ja za tel do przedstawiciela technicznego webera...przyjedzie jutro....
na innej scianie wyglądało ok....
ale kolorek jest piękny.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia