Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
21 pazdziernika 2003
....praca od rana wre :) :) oscieza okien sa zrobione...sciana tarasowa też....robi sie dookoła cokolik...az miło popatrzeć...Piotr stoi dalej jak ekonom....nie wiem gdybysmy nie stali i nie pilnowali...kicha byłaby zupełna...
....i głos pracownika.....Panie Piotrze gemalitu zabraknie ...znowu zamówił za mało...( gemalit to tynk zywiczny na cokół)...i w tym momencie ręce nam opadły......
....tynk na sciany bedzie dopiero 23 pazdziernika....a tynk jak szef zamowi dopiero 30 listopada...
wszystko woła o pomste do nieba....decyzja sie umacnia...nie zapłacimy całej kwoty....
jesteśmy zli, niedobrzy.....inwestorzy???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia