Dziennik Zielonej
09 grudnia 2004
Koniec z prowizorkami ...
Wreszcie nasza stara lodówka znikła z naszej kuchni. Wprowadzając się, zakładaliśmy, że ją kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości zmienimy na „lepszy model”. W grę nie wchodziła lodówka do zabudowy, bo wąska, marzyliśmy o srebrnej, satynowej, dużej i pojemnej.
No i stało się ...
2 metrowy ARISTON z komorą zerową zamieszkał razem z nami.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia