Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
11 listopad 2003
dzisiaj święto....nic nie robię....a co dziwne to..ta budowa to jak choroba..jak nie jade to czuje sie zle..muszę pojechać chociaż na minutkę zeby zobaczyc domek....jestem chora... :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia