Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
29 grudnia 2003
sprzedajemny nasze mieszkanie termin u notariusza 31 grudnia 2003 ups ....
wybrałam farby do domu : tikurilla lateksowa kolorki: sypialnia w przyblizeniu żółta ciepła , "wytrzezwiałka" dla gosci - pistacja , syn wybrał sobie sam, co mi ten kolorek zupełnie sie nie podaobał...ale co tam : niebieski , w korytarzu bedzie taka kawka z mlekiem 9 ja na to mówię Lukas Bank - bo taki kolor jest własnie w banku :) w wiatrołapie kolorek - łosos umarły ( bardziej wyrazisty kolorek) a salon, jadalnia i kuchnia - hmm niby zółty...ale nie wiem jak to nazwac, pod wieczór zalezy od swiatła zmienia sie w blady pistacjowy
malowanie sie rozpoczyna....ech i znowu Bolek niestety jak zobaczyliśmy z Piotrem jak on przygotowuje sciany pod malowanie...to ja zwatpiłam jak bysmy toto pomalowali wyszło na to ze ma tydzien i musi konczyc....pierwsze kolorki u syna w pokoju...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia