Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
17-20 lutego 2004
Panowie kafekują...docinają, fugują... fajnie to wszystko wygląda...
Komineczek jest już gotowy...wyszedł pięknie...to pokaze na fotce, nie jest wielką kolumbryną..taki zgrabny...ładny
Nio i stolarz od kuchni jakos sie odezwał po moim telefoniku...meble wjada we wtorek...nareszcie pierwsze meble beda w domku, nie moge sie doczekać...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia