Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
04 marca 2004
dostał termin do poniedziałku...bede tam rano jak przyjedzie i poprawi to wszystko, m..inn fugi to rozejdziemy sie jako tako..
jak sie nie zjawi i nic nie zrobi po raz pierwszy w zyciu ide do skarbówki i facet bedzie miał potezne kłopoty... :) Dziękuję Jacek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia