Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
22 wrzesnia 2004
uffff...przewozimy ziemie z jednaej strony na druga strone działki....musimy wyrównac poziom.....zeby mozna było spokojnie nasypac czarnoziemu.....
Moj syn po 2 godzinach machania łopatą i wozeniem taczki padł i stwierdział ze do fizycznej pracy to on sie nie nadaje....
Moja połowa tez ledwo zipi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia