Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
24 pazdziernika 2004
po paru dniach przerwy doszlismy do wniosku ze ziemie bedziemy nawozic na wiosne...wtedy tez zakupimy iglaki i reszte roslinek potrzebnych....ale i tak nie wytrzymałam i pojechalismy pooglądac krzaczki....bez zamiaru kupna ot tak....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia