Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
8 czerwca 2005
no tak...mysłałam ze tylko roslinki sie sadzi i po kłopocie...a tu co??? grzyb wlazł....najpierw rododendrony nowe liscie poskręcało ale juz podlałam i popryskałam w niedziele robię to drugi raz...moze bedzie ok
no i tuje tez....całe szczescie w czwartek było bez deszczu..wiec popryskałam i je...no mam nadzieję ze tez bedzie ok...po 10 dniach znowu
o rany!!!! toż to trzeba zeszyt jakis załozyc zeby to wszystko spamietac...opryski, nawozy...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia