Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
20 czerwca 2005
no u mnie trwa dalej wielkie kopanie, wybieranie trawki i korzonków...niby do soboty mają Panowie to skonczyć, łącznie z nawiezieniem 72 ton ziemi, szczerze to bardzo kiepsko to widze, bardzo...( panowie pracują godzinkę a pozniej petka palą pół godziny- no cóż...przetrzymam...
Wczoraj zrobiłam znaczy sie rozrysowałam kocepcje ogrodu....no wymysliłam suchy strumyk sobie zrobić....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia