Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
25 czerwca 2005
dzien sie zaczął...piję kawkę a panowie kopacze pracuja, żar z nieba sie leje, dzis chyba powyzej 30 st bedzie...tak sie zastanawiam to te moje piękne kurniki zaczne sadzic chyba wieczorem..chociaz w doniczkach mają mokro, no nie wiem...zobacze.
Wczoraj wykopany został zarysik suchego potoku....nie wiem jak to bedzie ogólnie wygladało, pomysląłm sobie ze nie moga w ogrodzie byc tylko tuje i jałowce..z tej strony beada wieloletnie kwitnace ladnie kwiatki , jalowce tez beda...białe i pare innych...dlugosc tego strumyka to 5 metrów.
No dzis posadze pierwsze roslinki..hortensje i dwa jałowce.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia