Dom w Puszczy - Dziennik Barda i Niny
Zainwestowaliśmy z żoną w cyfrowy aparat fotograficzny i nasza Manuela zaczyna mieć zdjęcia.
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=22682&q=manuela&k=4" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=22682&q=manuela&k=4
Cieszymy się nimi niemal jak wydrukiem z USG.
Jak widać na pierwszych zdjęciach fundament nie był prosty w realizacji i trochę marnuje się czasu na ustawianiu narożników domu.
Ale jak wspominałem, ekipa jest sprawna i na zdjęciach widać efekt 2 dni pracy.
Podobno dalej już pójdzie szybko.
Ściany fundamentowe idą na 5 bloczków, ponieważ chcemy podwyższyć działkę, żeby nam woda nie wchodziła do salonu. Jak wyszło przy kopaniu fundamentów, mamy dość wysoki poziom wód gruntowych.
Ściany są gruntowane od środka Izolbetem A, z zewnątrz chyba docieplimy styropianem.
Sen się ziszcza pomimo opadów deszczu. Domek rośnie do nieba.
Wczoraj powstrzymałem pomocnika murarzy przed wywaleniem czerwonej wstążki na uroki. Patrzą się dziwnie, ale cóż, nie takich wariatów się widywało.
Cegieł mamy po dach, martwimy się o stropy, bo bank dał tyle ile chciał a my w radości zakupów zasypaliśmy się cegłami i może zabraknąć kilku złotych na zalanie stropu zanim będzie następna transza.
Ostrzeżenie dla inwestorów, nie tylko pieniądze z kredytu są ważne ale ich harmonogram wydawania. Nam grozi zatkanie się, ale jesteśmy cały czas dobrej myśli
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia