Dom w Puszczy - Dziennik Barda i Niny
Panowie tynkarze zwietrzyli pismo nosem i zanim zdążyliśmy dotrzeć do nich i ich obsobaczyć to sami zadzwonili i powiedzieli, że z przyczyn obiektywnych w tym tygodniu ich nie będzie.
Cóż, pozostało pożuć przekleństwa suger-free i poczekać ten tydzień.
Z gniazdkami problem nie polegał na tym, że są one równo ze ścianą, tylko zalepione z zewnątrz. 4 gniazdka są ok. 1 cm pod tynkiem, ewidentnie wmurowane i wymagające ponownego obsadzenia. O ile „zagładzenie” ich równo ze ścianą by mnie nie wkurzyło, to zamurowanie nieco spieniło.
Pomijając te wpadki, tynkarze robią kawał ładnej roboty. Naprawdę miło patrzeć i nie będę na nich za bardzo krzyczał, raczej wywołam poczucie winy jakimiś socjotechnicznymi metodami.
Zwłaszcza, ze zgadałem się z nimi na ocieplanie domu po 20 PLN za m2, czyli 20% taniej niż okolica. Po co straszyć za wcześnie. Jeszcze będę musiał brać jakiś ludziów z second-handu i zamiast elewacji wyjdzie olewacja w modny w okolicy wzór fal Dunaju. O ile fale ładnie wyglądają na dachu, to na ścianie chyba nie.
Zdecydowaliśmy się na ofertę Orlen-Gaz na podziemny zbiornik propan-butanu.
Całkowity koszt to 2500 PLN plus niestety prawie 50PLN miesięcznie, ale propan-butan jest tańszy i bardziej wydajny energetycznie, więc powinno się zwrócić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia