Dziennik "Domu z płaskim dachem"
Czytam sobie dzienniki innych osób i podziwiam, zazdroszcząc jednocześnie zapału w wynajdywaniu różności jakimi będą urządzały nowo budowane domy.
Chyba jestem jakaś dziwna - mnie jakoś zapał nie bierze nawet do myślenia na te tematy
Może to wina tego, że jeszcze projekt nie jest w pełni zmaterializowany?
Może "zmęczenie materiału" po ubiegłorocznym, poważnym remoncie mieszkania?
Może przez to, że taki nie ciekawy początek - nieprzychylność wielu osób i problemy z podstawowymi formalnościami?
Tylko czy można mówić o kłopotach kiedy na pomysł budowy wpadliśmy w marcu? Dziś mamy zaledwie początek czerwca i jutro składamy podpisy u notariusza na akcie własności ziemi :)
Jestem chyba przepracowana albo sama nie wiem już co
Sama się sobie dziwię i aż mnie to martwi, że taka oziębła jestem w kwestiach urządzania wnętrz, które zawsze mnie nakręcały i dawały niezłego kopa do działania.
Byle by mi tak tylko nie zostało na stałe
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia