Dziennik "Domu z płaskim dachem"
Drut zakupiony w zwoju, do zbrojenia się wyprostował :)
Pani od kredytu nadal na urlopie
Skończyły się wakacje i czas zabierać się do pracy - pewnie w związku z tym już całkowicie dziennik stanie się tygodnikiem albo i miesięcznikiem.
Nadal zastanawiam się nad dachem. Czy warto rezygnować ze stropu żelbetonowego? Może zastąpić go całkowicie konstrukcją drewnianą i to wystarczy? Nie mamy piętra ani strychu więc w sumie ...sama nie wiem...
Nadal też dręczy mnie sprawa rynien i okien.
Najgorsze jest to, że w "mojej wsi" nie ma poważnych i solidnych firm wykonujących dachy, czy okna. O moich kosmicznych rynnach nie wspomnę. Wszystko trzeba ściągać po kilkadziesiąt kilometrów. W związku z tym nie mogę sobie wyjść na przykład i popytać na miejscu. Trzeba na to poświęcić co najmniej pół dnia, jadąc do innego miasta, a czas niestety będę miała teraz mocno ograniczony
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia