Fotodziennik - Diuna II
No i jednak nie wykopaliśmy tak szybko jak myśleliśmy... ta pogoda jest dobijająca: cały miesiąc było ładnie, a jak teraz potrzebowaliśmy dwa-trzy dni na wykopy to się oczywiście burze i ulewy zaczęły na szczęście dziś już było lepiej i trochę nadrobiliśmy.
Oto efekty ośmiu godzin Pana Koparkowego we współpracy z Panem od wywrotki :) :
/projekty/wyk1.jpg
i z innej perspektywy...
/projekty/wyko1.jpg
a tyle jeszcze zostało na jutro...
/projekty/wyk2.jpg
oby tylko pogoda się nie zepsuła Jeśli się uda to od poniedziałku ekipa rusza pełną parą, najpierw chudziak i ławy, a potem pustaki szalunkowe(transport umówiony na wtorek o 6.00 rano )... czy jakoś tak Już się nie mogę doczekać, aż wyjdziemy z tego "dołka"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia