Witam

Po lekturze kilku Dzienników uznalismy z zoneczka, ze rowniez uwiecznimy nasze zmagania z budowa domu dla potomnych

Troche historii:

Decyzja o budowie domu zapadla w styczniu 2007...

No i rozpoczelo sie poszukiwanie projektu. Po dlugich poszukiwaniach stwierdzilismy ze najblizsze naszym gustom są domy z rodziny Benedykt firmy MG-Projekt. Juz prawie sie zdecydowalismy na Benedykta II ale...

Calkiem przypadkowo znalezlismy jeden z Benedyktów juz prawie wybudowany w naszej okolicy, w stanie idealnym do zwiedzania - koncowy etap wykonczeniówki. No i po naszym pozytywnym nastawieniu po obejrzeniu budynku z zewnatrz, weszlismy do srodka a tu... Wielkie rozczarowanie. Podciagi, belki, słupy, skosy, ... NIE Wtedy juz widzieliśmy, że Benedykt x jest nie dla nas.

Kolejna decyzja: projekt indywidualny. Po 2-3 tygodniach juz wiedzialismy czego chcemy. Projektant wzial sie do roboty i po 2 i miesiacach mielismy gotowy projekt naszego domu marzen

Był początek czerwca 2007, rozpoczelismy zmagania z formalnosciami. Cel: pozwolenie na budowę.

Bieganie od Starostwa do Energi, od Energi do ZUK, itd... Efekt: 20.07.2007 otrzymalismy decyzje o pozwoleniu na budowe!!!

W miedzy czasie znalezlismy facowcow, ktorzy nam postawia stan surowy i kierownika budowy. 19.07.2007, po wytyczeniu dzień wczesniej wykopu przez godete, wjechała na plac koparka.

No i się zaczelo...