Dziennik budowy Pasco - Dom w Daliach 2
Kwiecień 2005
Wreszcie!!! Rozpoczęcie budowy
No i zaczęło się. Jak tylko minął termin wymagany od zgłoszenia rozpoczęcia robót (i Wielkanoc) zaczynamy budowę. Trzeba wyznaczyć, wykopać i zaszalować ławy - no i do roboty. Od samego początku zaczyna się marudzenie murarza - że geodeta źle wyznaczył budynek, bo wyznaczył osie a nie zewnętrzną krawędź muru (no i trzeba dodatkowo pomierzyć, żeby ława była dobrze wyznaczona). Jednak nie przejmuję się marudzeniem, bo znam murarza z budowy szwagra, i wiem, że on tak już ma - jak nie pomarudzi - robota nie idzie (za to WIELKI PLUS - NIE PIJE ). W końcu fundamenty są wykopane - jeszcze tylko kierownik i można zalewać.
W międzyczasie trzeba załatwić prąd na budowę - bo przecież jak będziemy pracować bez prądu? Wnioski poskładane już wcześniej, a założenie licznika to kwestia 2 dni (Tak. Tylko tyle czekałem na założenie licznika w Enei Opalenica!!! )
Następnego dnia już zalane betonem. Udało się zalać bez pompy - przydało się nie robić ogrodzenia, bo grucha mogła wszędzie dojechać. Teraz trochę polewania (woda z odwiertu zrobionego w ubiegłym roku), i za 5 dni zaczyna się murowanie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia