Dziennik budowy Pasco - Dom w Daliach 2
7 czerwca 2005
Koniec murarki
Pogoda paskudna - co chwilę leje, i wszyscy na budowie strasznie przemoknięci. Nie sądziłem, że tak się rodzinka będzie dla mnie poświęcać...
Ja oczywiście siedzę w pracy, pojechałem zobaczyć dopiero efekty. Wychodzi na to, że prawie wszystko OK. Kominy wyciągnięte, ścianki działowe wymurowane. Wieczorem zapada jeszcze jedna decyzja - ponieważ łazienka na piętrze wyszła baaardzo mała (ma dość dziwny kształt - z trójkątami) wieczorem podejmujemy wspólnie z żoną decyzję: nie murujemy ścianki od łazienki (a właściwie rozbieramy, bo wymurowana już jest - tym sposobem nie wybudowawszy jeszcze domu dochodzimy do drugiej rozbiórki). Łazienka zostanie przeniesiona do jednego z pokoi, który ma tylko okna dachowe. Tym sposobem zyskamy kilka rzeczy:
- -większą łazienkę + garderobę (pokój jest na tyle duży, że można takie pomieszczenia wydzielić)
-więcej miejsca na korytarzu poddasza, lepsze doświetlenie i brak konieczności zakładania okna dachowego nad klatką schodową
-zadowolenie murarza - nie będzie musiał jutro przyjeżdżać, a wiem że się spieszy na następną budowę. Może da się jeszcze ciut utargować
Szkoda, że nie wpadłem na taki pomysł w trakcie adaptacji projektu, ale właściwie nie powinno być z tym problemów.
A teraz pora na "wianuszek" , no i trzeba szykować pieniądze na dach. Tylko skąd je wytrzasnąć... Przy obecnej niepewności na rynku pracy nie chcę pakować się w kredyty.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia