Dziennik budowy Pasco - Dom w Daliach 2
22 lipca 2005
Głupieję
Potwierdza się, że im dłużej człowiek się zastanawia tym gorzej. Już od kilku miesięcy zastanawiam się razem z moją drugą połową nad wyborem koloru dachówki. Na początku był pomysł: grafit. Potem padło stwierdzenie: a może standadowo - czerwony? Na końcu pozostał jeszcze kasztanowy (przynajmniej przy dachówce Braasa, którą chcę kupić). No i co tu wybrać? Chyba jednak padnie na grafit, bo pierwsza myśl zazwyczaj jest najlepsza. Co do reszty kolorystyki jeszcze się nie zdecydowaliśmy, a grafit pasuje do bardzo wielu kolorów.
W sumie podczas budowy bez liku jest takich rozterek, a to dopiero początek! Zazwyczaj to są drobiazgi, ale trudne do decyzji. W sumie podczas stawiania murów nie powinno być wielu problemów - a jednak. To murarz zapyta, jak to zrobić, bo można tak i tak. To znów przyjdzie pomysł na zmianę w stosunku do projektu (bo np. ścianka kolankowa za niska). Warto się zastanowić nad takimi decyzjami na spokojnie, i nie dać się wkręcić w temat: "bo decyzja musi być już". Jak musi być już, to niech zostanie jak w projekcie, bo pośpiech jest złym doradcą. Ja już się o tym przekonałem. To tak dla ostrzeżenia dla tych, którzy dopiero zaczynają. I jeszcze jedna rada: jak nie umiecie czytać rysunku technicznego, to lepiej nie zmieniajcie nic w projekcie. Ja na szczęście umiem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia