Podhalański z "falą" ;-) pod Poznaniem
Okazuje się, że dom mamy źle usytuowany, w ogóle wszystko źle, bo:
1. Pani architekt nie przewidziała kilku spraw, m.in. uzgodnienie z p-poż bo dom drewniany rozprzestrzenia ogień i jako taki nie może stać 4m od granicy tylko 8m
2. W warunkach zabudowy gmina napisała martwy przepis z 1996 o uzgodnieniu oczyszczalni z Urzędem Wojewódzkim, który tego nie robi, a starostwo wychodzi z założenia skoro jest na papierze to ma być
3. Brak badań geotechnicznych
Jednym słowem załamka. Pierwsza myśl - rzucić w cholere, postawić namiot na lato i mieć spokój. No, ale nie można się tak łatwo poddawać, a i noc spędzona w internecie na czytaniu przepisów zaowocowała nowym szturmem
Znaleźliśmy rzeczoznawcę, który przyznał, że bal 20cm spełnia normy ogniotrwałości ISO (więcej: http://www.logbuilding.org/fire_resistance.pdf" rel="external nofollow">http://www.logbuilding.org/fire_resistance.pdf) a po impregnacji ściana może być traktowana jako zwykła, czyli 4m od granicy.
Gmina wyjaśni starostwu swój błąd (mam nadzieję).
Badania geotechniczne - cóż - w projekcie już są...
Czekamy tylko na niezbędne podpisy i pieczątki i składamy wniosek jeszcze raz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia