Uwaga - filolodzy budują dom !!!
Wczoraj rozmawiałem z panią architekt, która będzie robiła adaptację. Twierdzi, że jesteśmy papierowo dobrze przygotowani, brak nam tylko mapki i uzgodnienia wjazdu na drogę gminną.
Na szczęście to nie jest wielki problem i zaraz zaczynam działać.
Prąd leży w granicy działki - przy okazji EnergiaPro była łaskawa przekopać się przez paliki na rogach działki - ale do podłączenia szafki to potrwa jeszcze kilka miesięcy.
Wodę gmina prowadzi i raczej będę mogł się pod to budowanie podpiąć za jednym kopaniem więc tu sytuacja jest optymalna. Najbardziej z tego wszystkiego bałem się uzgadniania mapek i projektów przyłączy, a tu masz ci los - mam podane jak na tacy. Jeden problem w tym wszystkim to to, że Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej było łaskawe ogłosić upadłość i wojt powołał Zakład Gospodarki Komunalnej, który przejął zadania poprzednika. Niby jest ciągłość, ale sprawy się przeciągają.
Celowo nie wstawiam zdjęcia działki bo to płaski kawałek ziemi porośnięty suchymi badylami. Teraz sąsiedi zaczęli cuś kopać więc przynajmniej będzie punkt odniesienia.
Teraz przyjdzie mi poczekać, aż wspólnie z koleżanką małżonką odwiedzimy pracownię Archipelag i w drodze kupna nabędziemy projekt. No a potem to już tylko wybudować, umyć ręce i gotowe
Zacząłem też wstępnie rozmowy z potencjalnym kierownikiem i firmą budowlaną. Rozmowy skończyły się knock-downem. Kierownik powiedział, żebym zadzwonił jak będę miał złożone kwity na pozwolenie, a wykonawca, że jak zrobię obmiar (dokładnie) to chętnie się zajmie.
Czyli na razie flauta. Czekamy na wiatry
Pozostaje mi czytać forum i zdobywać wiedzę o budowaniu, przynajmniej w stopniu ograniczającym możliwość wkręcania przez pana Miecia, że to się nie da i jest prostsza metoda.
Doświadczenie z wykańczania 2 mieszkań, w których dotychczas mieszkaliśmy wydaje się być niewystarczające.
Jak coś się będzie działo to pewnie napiszę.
Pozdrav
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia