Jaśmin inve-story
20 grudnia przyjechała ekipa założyła nam w pokojach bez podłogówki kaloryfery.
kaloryfer w gabinecie męża
http://lh5.ggpht.com/_geFgZv-Bi8s/SwBRESpP1RI/AAAAAAAAAY0/XCtH79OChMw/s512/20%20grudnia%20002.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_geFgZv-Bi8s/SwBRESpP1RI/AAAAAAAAAY0/XCtH79OChMw/s512/20%20grudnia%20002.jpg
to pokój młodszego syna
http://lh5.ggpht.com/_geFgZv-Bi8s/SwBRGQbbeMI/AAAAAAAAAY8/dHOJ1r4qpjw/s720/20%20grudnia%20010.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_geFgZv-Bi8s/SwBRGQbbeMI/AAAAAAAAAY8/dHOJ1r4qpjw/s720/20%20grudnia%20010.jpg
21 grudnia 2007 fachowcy przystąpili do podłączenia pieca i próby generalnej.I co? Tego sie żadne z nas nie spodziewało-piec w trakcie próby odpalenia zaczął krzyczeć ,ze gaz nie dochodzi. Pięknie ,kurde pięknie - a teraz szukaj babo wiatru w polu.
Padło kilka diagnoz:
-zepsuty któryś zawór,
-zamarznięta woda w rurkach,
-źle zaspawane rurki-brak możliwości przepływu gazu,
-zapchane rurki np.piaskiem.
Wezwane przez nas pogotowie gazowe rozłożyło ręce i stwierdzili ze nic tu po nich,musimy sami szukać przyczyny.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia