Ściana 1W - Pszczoły dom pod lasem
Panowie za ten etap dostali ode mnie aż 60% należnego wynagrodzenia.
40% dostaną jak tylko nasypana pół metrowa warstwa piasku będzie odpowiednio zagęszczona.
Skoro mamy już fundamenty z poprawionymi wszystkimi błędami i usterkami to można rozpocząć izolację poziomą.
http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/SCIANY/izolacja.JPG
Dobrze, że od rana byłem na budowie to dopilnowałem aby Panowie należycie ułożyli tą izolację, oraz aby ona odpowiednio wystawała po za krawędź ściany fundamentowej.
Nie myślcie sobie, że dziś jest piękny dzień i nie ma zatargów z wykonawcą.
Na budowie pojawiłem się chwilę po ekipie. Gdy tylko podszedłem to Szef od razu mnie zaatakował, że dlaczego tak dziwnie te palety poustawiane no i jak on ma swoją maszynę teraz wstawić do środka skoro dookoła stoją palety.
W tym momencie mam już ich dość i w myślach rozpoczynam poszukiwania kolejnej ekipy. Zapytałem tylko, a gdzie Pan był całą sobotę. Wiedział Pan ze dostawa jest w sobotę i to raczej było w Pana interesie tu przyjechać i zarządzić, które i gdzie palety z cegłami mają zostać ustawione. W Pana interesie było przygotować sobie własne stanowisko pracy, a skoro ono Panu nie odpowiada to ja tu Pana na siłę trzymał nie będę- takich budowlańców jak Pan jest na pęczki.
O dziwo obyło się bez komentarza i Panowie super budowlańcy rozmontowali jedną paletę i wstawili tą oto maszynę na sam środek przyszłego budynku.
http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/SCIANY/maszyna.JPG
Sprzęt mają konkretny i zdolności w sumie też. Doszedłem już do wniosku, że powodem tej całej niestaranności jest to, że Szef prowadzi kilka budów i nie jest w stanie przypilnować swoich podopiecznych. Dlatego też nie panuje nad jakością świadczonych usług.
http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/SCIANY/mury.JPG
Zdawać by się mogło, że moje ostre słowa poskutkowały i skończyło się wydziwianie oraz fuszerki.
Nic bardziej mylnego !!! Chyba przyśnić mi się nie mogło :))
Przyjeżdżam po południu na budowę i załamka. Więcej odpadu niż zużytego materiału. Oj adrenalina mi się podniosła. Jedna warstwa dopiero wymurowana, a tu takie jaja. Najgorsze jest to, że osobiście obliczałem ilość materiału zarówno do zużycia jak i na odpad. W tym momencie norma odpadu została już wyczerpana. Kolejne zniszczenia to już na koszt ekipy budującej.
http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/SCIANY/odpad.JPG
Idę dalej i widzę, że tak im się do domu spieszyło, że nawet nie zużyli zaprawy do końca i wylali wszystko pod palety.
http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/SCIANY/straty.JPG
Pewnie zastanawiacie się kiedy w końcu ich wygonię???
Otóż ja ich nie wygonię. Będę ich tylko od tej pory sumiennie rozliczał!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia