"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek
Radek przesłał mi mailem informacje, że Pani ze Starostwa wymaga jeszcze kilku świstków dotyczących szamba (tak żeby za jednym zamachem pożenić oba pozwolenia) - oczywiście architekt obiecał dołączyć stosowne dokumenty, ale mu sie widać zapomniało. A Radek już nie sprawdził w natłoku innych spraw.
Teraz trzeba jechać do Pruszcza, zwalniać się z pracy i znowu wracać późno do domu.....
Ale wkrótce dostaniemy to pozwolenie i to sie liczy!
Co do tego maila - to mam wrażenie, że niebawem będzie to główny środek komunikacji z moim mężem. Wczoraj np. widzieliśmy się pół godziny po powrocie z pracy (tyle ile trzeba żeby zjeść obiad) i Radek pojechał do Czapielska dalej sprzątać stodołę sąsiadów, tak, żeby można zeskładować drewno na więźbę, które wkrótce przyjedzie.
Tylko jeszcze nie można sie dogadać z panią z tartaku w sprawie przekładek, no ale mam nadzieję, że jakoś to sie wszystko rozwiąże.
a późnym wieczorem już zostało tylko trochę siły na obejrzeniu filmu o solbecie z najnowszego muratora ........
A - jeszcze ENERGA : Panie!! To z 10 miesięcy zajmie ( odpowiedź na pytanie w sprawie naszego przyłącza stałego) - więc trzeba będzie zrobić póki co tymczasowe......
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia