Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    141
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    107

"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek


MartaPR

317 wyświetleń

Strasznie wrócić do pracy po długim weekendzie.....

 


Na szczęście nie tylko ja tak mam - ale wszyscy moi znajomi z pracy wyglądają mało szczęśliwie....

 

 


Po weekendzie przedstawia się nam stan budowy następująco:

 

 


- kierownik odebrał zbrojenie ław fundamentowych, których wykonanie pochwalił (jeden fundament zrobili za wąski - ale na szczęście trzeba było tylko rozsunąć szalunek). W jednym miejscu też fundamet szedł za wysoko do góry, więc Radek zebrał nadmiar betonu zanim jeszcze zastygł (po konsultacjach z teściem stwierdzili, że lepiej to zrobić teraz niż później kombinowac z poziomem na etapie murowania bloczków).

 

 


- mamy wylane ławy fundamentowe, zasmarowane lepikiem i ułożona została na nich papa.

 

 


- bloczki fundamentowe w 3 kursach zostały przywiezione wielką ciężarówką z wysięgnikiem i poustawiane wewnątrz fundamentów.

 

 


- drobny piasek do zaprawy i wapno też już przywieźli.

 

 


Od dziś panowie zaczynają murować bloczki fundamentowe. W tym tygodniu ma być gotowy fundament zaizolowany i zasypany. Potem panowie maja przerwę 2 tygodnie na drugiej budowie i wracają do nas stawiać ściany. My w tym czasie mamy czas na załatwienie bloczków ytong.

 

 


Postaram sie zapisać ilościowe materiałowe i z grubsza cenowe fundamentu - jak tylko zerknę do tajemnego zeszytu.

 

 


Nasz kierownik budowy proponuje nam zrobić ocieplenie fundamentu od zewnątrz (on sam tak robi). Ale jakoś tak widziałam na zdjęciach i w fachowych pismach, że raczej większość budujących układa styropian od zewnątrz - pewnie tez tak zrobimy.

 

 


Poza tym ponieśliśmy niepowetowana stratę - przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności spadł nam na podłogę dysk twardy i straciliśmy trochę zdjęć (tak z 2 ostatnich miesięcy...) Postaram się dodać zdjęcia do picasy jak tylko kupimy nowy dysk (ot taki nieplanowany, kolejny wydatek...)

 

 


Panowie budowlańcy to zupełnie inny świat - traktują nas widocznie z góry, że niby się plączemy po budowie i na niczym się nie znamy No cóż pewnie trochę im zajmie zanim się oswoją - ze mną i z dzieciakami pewnie nigdy - ale chociaż z moim mężem

 

 


to by było dziś na tyle (nie mogę więcej grzeszyć i pisać w prywatnych sprawach z pracy ).....

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...