"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek
Uff,
Trochę nam ulżyło - wczorajsza wizytacja na budowie poprawiła nam nieco nastroje. Chyba praca samego właściciela zakładu budowlanego podziałała motywująco na resztę zespołu - na szczęście poprawione są te krzywe ściany i generalnie jest OK (było tylko jedno miejsce zrobione na "ochlap" dosłownie kawałek bloczka ochlapany klejem i wciśnięty niezbyt starannie w ścianę.
Ale ja tam nie narzekam - ciesze się, że rozna mi mury - widac juz okna i dzirę na drzwi tarasowe
Dziś przywiozą na budowę strop - nie wiem kiedy bedą robic jutro czy po niedzieli? Zależy ile dziś im się udało podgarnąć.
Może pojedziemy wieczorem na działkę - jakby Pawełek uprzejmie zasnął to my moglibyśmy powycinać dekielki ze styropianu do skrajnych pustaków w stropie...
zobaczymy.....
ale na razie najmilsza dla mnie wiadomość to taka, że od poniedziałku zaczyna mi się błogie 2 tygodnie urlopu wprawdzie pewnie nie uda się nam nigdzie wyjechać - ale tak dla higieny psychicznej miło będzie odpocząć od pracy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia