"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek
Wczoraj pojechaliśmy do domu z zamiarem wykonania bardzo konkretnych prac, które przybliża nas do zamieszkania w nim
Ja malowałam naszą sypialnię a Radek pokój Pawliszona.
Ostatecznie zdecydowałam się na kolor zielony "trawa morska" z duluxa - a żeby złamac monotonię jednego koloru -
będę rysowała poziome pasy różnej grubości na wysokości połowy pokoju - na ścianach: balkonowej i tej na przeciw skośnej (czyli z drzwiami).
U Pawła kolorystyka: "promienny dzień" i "pole kukurydzy" - swoja drogą ktoś musiał chyba co nieco przyjąć zanim powymyślal te wszystkie zakręcone nazwy
Narobilismy się po uszy - skończylismy o 11.30 w nocy.
No to z górki:
jeszcze tylko drugie malowanie - a potem korytarz na górze, łazienka i cały dól (!!!!)
aaaa - i jeszcze zapomniałam, że u Kuby - drugi raz ściana jasna ;-)javascript:emoticon('')
Dzisiaj rozliczam się z glazurnikami i chyba jeszcze poszlifuję ściany w kuchni - hm... może tez je zagruntuję?
z tym gruntowaniem - to też mamy mały zgryz - facet, który robił gładzie na górze - chyba użył jakiegoś niezłego świństwa - bo na suficie u
Pawła takie smugi jakieś widać - wyłaża sobie bezczelnie spod farby....no cóż , mówi się, że "Pańskie oko konia tuczy" -
nas nie było to i koń chudy......
nie mam siły już na żadne zdjęcia, ale dziś się zmobilizuję i zabiorę aparat....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia