"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek
Myślę, że powoli zmierzam ku zakończeniu mojego dziennika -
postanowiłam sobie, że ostatni wpis wykonam w grudniu tego roku
oczywiście po tym jak zamieszkamy -
a gwoli ścisłości - jak zamieszkamy "na dziko" - bo przecież trzeba teraz dokonać wszystkich formalności związanych z odbiorem bydynku.... ale "o tym pomyślę jutro" jak mawiała pewna bohaterka pewnej powieści...
Z wieści budowlanych - salon, kuchnia i jadalnia pomalowane - i wg słów mojego teścia i Pana malarza wyszło bardzo ładnie. Nie mogę się doczekać kiedy to zobaczę. Mąż zameldował, że futryny powsadzane - a na szczęście wczoraj okazało się, że 3 z 4 wadliwych skrzydeł dostaniemy szybko (o ile okażą się do przyjęcia)...
Teraz pan Malarz zajmuje się gabinetem i obróbką drzwi wejściowych (wnęka musi zostać obrobiona płyta gipsowo-kartonową).
W taki razie pewnie uda się nam położyć podłogę w salonie
Ja poważnie rozważam panele merbau fazowany quick step - a co Radek? - z nim się nie mogę na razie porozumieć - bo chwilowo był ukierunkowany na akcję "osadzanie drzwi".
Trochę czuję się jak dziecko, które nie może się doczekać Mikołaja - tak ja już nie mogę usiedzieć na miejscu - na razie zbieram kartony )i zastanawiam się co by tu przy okazji przeprowadzki wyrzucić?? (oczywiście w tajemnicy przed resztą domowników )
oczywiście zdjęć nie udało mi się zamieścić ...
ale znalazłam fajne zdjęcie naszej podłogi w sypialni:
http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/c4/56/a19cb5deda16d327710c74f35a96-42372540_a.jpg
Myślę też o wystroju okien i bardzo spodobały mi się zasłony panelowe z ikei - ale trochę to drogi interes - może jednak nie będę taką sknerą i pokuszę się o nie do okna tarasowego
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia