NiecoDziennik Zuzzy
Nadszedł rok 2002…
Pragnienie posiadania własnego kawałka ziemi mieliśmy coraz większe.
Jednocześnie nasze wymagania wcale się nie zmniejszały, a nawet rosły…
Tradycyjne metody poszukiwań zawiodły… I wtedy wpadłam na POMYSŁ:
Wyciągnęłam książkę telefoniczną, znalazłam abonentów ze wsi które mnie interesowały i zaczęłam dzwonić osoba po osobie… Pytałam, czy nie mają działek na sprzedaż, albo nie słyszeli o kimś takim z okolicy - po nazwisku łatwo było już odszukac telefon.
To był super POMYSŁ Okazało się, że działek są setki !
Ludzie okazali się mili Każdy chciał mi pomóc. Zeszyty puchły mi od kontaktów, opisów działek. Na wielką ilość wykonanych telefonów okazało się, że tylko jedna osoba była wyjątkowo niemiła i absolutnie nie chciała ze mną rozmawiać (przypadkiem to był akurat znany mi wcześniej sołtys…).
Z nową intensywnością zaczęlismy jeździć, oglądać, umawiać się… Pochłonęło to okropne ilości czasu, pieniędzy na benzynę - i co? I wszystko na nic…
W końcu, gdy znaliśmy już właścicieli wszystkich działek w całej okolicy doszliśmy do wniosku, że jednak TEJ JEDYNEJ nie znajdziemy…. Znowu zwątpienie i zniechęcenie…
Postanowiliśmy rozszerzyć obszar poszukiwań. Znowu rozpoczęły się wyprawy: Sierzchów, Czarny Las, Czachówek, Cendrowice, Obręb, Sobików, Chojnów, Orzeszyn, Baniocha, Pilawa, dojeżdżaliśmy już do Góry Kalwarii… I nic…
Znowu zmieniliśmy obszar: może jednak droga na Tarczyn?? Łoś, Złotokłos, Henryków, Piskórka… Znowu kilometry, godziny. Mapa już wystrzępiona…
A może jednak szukać trochę bliżej? A jak bliżej, to może zupełnie blisko? I działkę malutką?
No to ogłoszenia, internet, agenci, telefony, w samochód i objezdżaliśmy bliskie okolice: Dawidy, Zamienie, Jeziorki, Falenty, Łady, Podolszyn, Janczewice, Zgorzała… Znowu nic…. I jeszcze te samoloty na dodatek….
To może jeszcze gdzie indziej? Lesznowola i okolice, Bobrowiec, Wilcza Góra, Wola Gołkowska…
Nastał rok 2003 i nadal nic…..
CDN…
Ogłaszam nowy konkurs: na najbrzydszą działkę świata….. Dlaczego Moja Działka w nim wygra dowiecie się w następnym poście….
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia