Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    157
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    527

NiecoDziennik Zuzzy


Zuzza

549 wyświetleń

Hej !!

 

 


Witam po przerwie urlopowej

 

 


Wyjechaliśmy zanosząc wszelkie papiery do przygotowania adptacji w biurze projektowym, czyli: mapka od geodety, warunki zabudowy, warunki przyłączy i wszystkie egzemplarze projektów. Umówiliśmy się że w piątek odbierzemy gotową adaptację.

 

 


W piątek odebraliśmy wszystko - cała torba. Cztery projekty, projekty w lustrzanym odbiciu i adaptacje.

 

 


Przed wyjazdem uzgodniliśmy już wszystkie zmiany w projekcie i zatwierdziliśmy je na rzutach parteru i piętra.

 


Postanowiliśmy przez weekend posprawdzać czy wszystko się zgadza...

 


Wnioski są następujące:

 

 


Architekt zrobił dobrze parter i piętro (bo to poprawiał z nami już kilka razy)

 


W rzutach fundamentów, stropów, dachu zapomniał zwęzić dom i wszystko jest do poprawki...

 


Niezauważył, ze w warunkach zabudowy mamy określone maksimum powierzchni zabudowy na 25%. No i w projektach i na mapce (niestety) wypisał 26,7% (tyle wyszło...).

 


Nie wszędzie zmienione zostało nachylenie dachu...

 


Komin został przesuniety z brzegu domu do kalenicy. Od kalenicy jest oddalony o 10cm. Ale architekt nie zmienił jego wysokości - komin ma wysokośc równą kalenicy (myslę że chyba powinien być wyzszy)...

 

 


Nie mieliśmy już siły przeliczać wymiarów wszystkich elementów więźby, stropów....

 

 


Największy problem mamy z powierzchnią zabudowy. Wymysliłam, że okroimy sobie taras - do minimum. Taras miał ponad 25 metrów, teraz zostanie około 10. Trudno... Lepiej zmniejszyc taras (przynajmniej na papierze) niz zmniejszać dom. Po tych zmianach współczynnik będzie wynosił 24,7%

 

 


Nie mam pojęcia ile czasu zajmie znowu sprawdzenie i przygotowanie adaptacji na nowo... A chcieliśmy w piątek złozyć wniosek o pozwolenie na budowę.... Czas już nas goni...

 

 


Z miłych rzeczy - to bylismy w sobotę zobaczyć zasnieżoną działkę i oglądaliśmy wydeptane na niej ścieżki. Ścieżki musiały wydeptac sarny i zające. Ludzkich sladów brak

 

 


Zabraliśmy ze sobą psa. Bardzo mu się podobało bieganie wzdłuż płotu sąsiada maksymalnym pędęm, szczekając STRASZLIWIE na psy za płotem. W jedną i w drugą stronę Oj będzie wesoło...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...