NiecoDziennik Zuzzy
Minęły dwa tygodnie...
Wydarzyło się niewiele
Spotkaliśmy się kolejny raz z naszym Wykonawcą. Wyznaczylismy termin rozpoczecia robót: zaraz po Świętach - czyli tak około 20 kwietnia. Dostaliśmy tez rozpiskę podstawowych materiałów budowlanych, które musimy kupić. Oraz wstępny harmonogram na początek - czyli co kiedy przywieźć, zrobić - kiedy ogrodzenie, kiedy studnia itp... Z tym mamy już spokój.
Następna sprawa to kierownik...
I tu totalna porażka.
Ostatnio pisałam, że już prawie wybraliśmy jednego.
Pojechaliśmy do niego. Niestety okazało się, że Pa jest juz obłożony pracą, do tego mogą wyniknąć problemy z jego dyspozycyjnoscią, a na dodatek zaspiewał nam 4tys. za kierownikowanie i zgodzi się z niechęcią...
Szybko wynalazłam kontakt do nastepnego polecanego. Umówilismy się z nim na spotkanie. W ostatniej chwili udało mi się porozmawiać z osoba, która polecała tego Pana parę miesięcy temu. Okazało się że współpraca zakończyła się dużymi zgrzytami i ten Pan nie jest juz polecany, dodatkowo inne osoby tez miały do niego zastrzeżenia... Spotkaliśmy się mimo wszystko. Wrażenia mam mieszane...
Szukamy dalej.
Dostałam jeszcze jeden kontakt. Polecany na swieżo Zadzwoniliśmy do tej osoby, powiedziała że się zastanowi. Nastepnego dnia powiedziała, że jednak ma już za dużo pracy.... Ale prześle nam kontakt do kolegi.
Kontakt do kolegi dostaliśmy wczoraj. Pan kolega powiedział żeby zadzwonic dzis.
Zadzwonimy, zobaczymy...
Może ktoś ma Kierownika na zbyciu??????????
Już nie mamy żadnych wymagań
Kolejna sprawa rozpoczęta: Złożylismy wniosek kredytowy. To znaczy złożylismy, ale jeszcze trochę papierków nam brakuje, a niektóre są nie takie jak powinny. Uzupełnianie zajmie nam czas do przyszłego tygodnia...
Moze coś optymistycznego się wydarzyło???
Tak Wczoraj zadzwonił do nas sąsiad - wczoraj załozyli nam skrzynkę elektryczną !!! A takie mieliśmy dylematy co z tym pradem zrobić... A tu kabel zakopany, skrzynka podłączona. Super !!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia