NiecoDziennik Zuzzy
Dziś majstrowie mają znowu wolne. Kończą druga budowę - trudno nam sie nie spieszy... Wolny czas przeznaczyliśy wczoraj na zastanawianie się nad elektrycznością naszego domu Przeznaczyliśy na to całą niedziele i efekty: przerysowałam to co wczesniej juz wymysliliśmy - i to nie wszystko... Nowego nic. Mamy nadal garaz, kotłownię, łazienkę i prawie nic więcej. Po prostu jakaś niemoc decyzyjna.
Wieczorem, aby uwolnic się od tego paskudztwa pojechaliśmy oglądać kable elektryczne. Tzn mąż oglada kable, a ja wszystko inne.
I wyobraźcie sobie że zobaczyłam swoja wymarzoną podłoge do całego domu.... Dokładnie to co sobie wymysliłam... A był to parkiet dębowy klasa rustical zaolejowany czyms co nazywło się chyba "Olio antico" - czyli mieszanka olejów żywic i czegoś tam nadająca drewnu efekt postarzający. Parkiet rustical, ma sęki i przebarwienia, i do tego ten olej - efekt: podłoga wygląda jakby miała 100 lat. Marzenie. Własnie czegoś takiego szukałam... Ponieważ cena była abardzo trakcyjna przyszło nam do głowy żeby już teraz kupic podłogę do całego domu. Pytam tylko męża gdzie to schowamy? -Jak to gdzie? W sypialni.... (opczywiście obecnej...)
Wyliczyłam, ze potrzeba nam będzie 120 metrów parkietu... Obawiam się że w naszej sypialni nie zostało by juz duzo wolnego miejsca... Pomysł upadł Ale wiem że podłoga na pewno będzie taka....
Muszę przyznać, że w tej chwili wszystkie nasze mysli krążą wokół domu... Wczoraj oglądamy jakiś głupi film - nagle ujęcie na dom - i oboje w jednej chwili mówimy - Oooo jaki ładny dach!
Czy Wy też tak macie?
Sprawdzam dziś cały czas skrzynke i czekam na te wyceny okien - i wiecie co? Jest godzina 16 i żadna wycena jeszcze do mnie nie trafiła... Ludziom chyba nie zależy na klientach... Nawet sprawdzałam czy skrzynka na pewno działa Echhhhhh....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia