Iza, Dorota i Pawel w Kwirynowie
Moja Dorota robi kolacje a ja w tym w czasie wtrace swoje piec groszy. Otoz moja zona zrelacjonowala poszukiwanie dzialki powiedzialbym w bardzo lagodny sposob. Zapewniam Wam ze poszukiwania byly wrecz dramatyczne. Telefonowanie po ogloszeniach i szukanie ofert w agencjach to male piwo w porowniu w rozmowach w cztery oczy z "rdzennymi" wlascicielami i potencjalnymi zbywcami swoich nieruchomosci. Tak na marginesie poszukiwanie dzialki trwalo u nas okolo 5 lat - rozpoczynalo sie wczesna wiosna i konczylo sie pozna wiosna. Wroce jeszcze troszeczke do wspolnego pomyslu budowy domu z naszymi przyjaciolmi. Poszukiwania rozpoczely sie o dziwo w grudniu - niestety nic nie moglismy znalezc. W miedzyczasie ( to chyba byl styczne) nasi znajomi znalezli "atrakcyjna" oferte szeregowek w podwarszawskich Lomiankach. Pisze "atrakcyjna" bo taka byla tylko na pierwszy rzut oka. Otoz jakis moldy czlowiek wybudowal (moze zbyt mocno powiedziane - byl w trakcie budowania) 4 szeregowek w centralnych Lomiankach ( dzialka okolo 1000 m2 czyli po 250 m2 na dom. Cena wywolawcza jednej nieruchomosci okolo 120 m2) wynosila 320 tysza stan surowy zamkniety z blachodachowka i okanmi PCV i praktycznie nie byla do negocjacji. Pojechalismy ze znajomymi, obejrzelismy to sobie - bardzo nam sie spodobalo i juz bylismy zdecydowani nabyc te segmenty. Niestety wlasciiel powiedzial ze sprzedaje tylko 2. Po przyjezdzie do domu usiadlem sobie w fotelu i zaczalem myslec - zerknale do Internetu w poszukiwaniu dzialek w Lomiankach - i co sie okazalo w tym czasie dzialki te mozna bylo kupic miedzy 150 a 220 tys zlotych ( mysle o 1000 m2 uzbrojonych o szerokosci okolo 17 m bo tyle ta dzialka z segmentami wlasnie miala)podzielime to szybko na 4 czesci - aha zostaje okolo 50 tys na nieruchomosc . Odjalem te kwote od stanu surowego zamknietego za 320 tys i wyszlo 270 tys i bingo:))). Oczywiscie - wlasciciel szuka jeleni ( tak jak zreszta kazdy warszawski developer) i che po prostu wybudowac 4 szeregowki za nasze ppieniadze (tzn nasze i naszych znajomych). Zrezygnowalismy i wpadlismy na nowy pomysl. Szukamy dzialki na ktorej bedzie mozna zbudowac 4 szeregowki lub tez 2 dzialek na ktorych mozna by bylo zbudowc 2 blizniaki. Dwa domiki zbudujemy dla siebie, a dwa na sprzedarz - i w zasadzie swoje domki bedziemy mieli prawie za darmo. Swietny pomysl prawda - prawdziwi z nas developerzy prawie tak jak w W Warszawie z ta rozanica ze my chielismy tylko dostac dwa razy wiecej niz faktyczna wartosc domu, a warszawcy deweloperzy nie tyle chca co po prostu biora 3 razy wie cej niz jest faktyczna wartosc mieszkania. Ale to juz szczegol. Niestety poszukiwania dzialki pod budoe szeregowa lub blizniacza skonczyly sie fiaskiem. Szukalismy w Lomiankach ( w gminie Stare babice nie ma mozliwosci budoowy szeregowek a blizniaka mozna postawic na dwoch odzielnych dzialkach - po co wiec wowczas budowac blizniaka). Niestyt w miedzyczasie nasi znajmi sie wykruszyli - mieli juz dosc poza tym zweryfikowali mozliwosci finanoswe i w koncu kupili mieszkanie - cale szczesice udalo im sie kupic gotowe mieszkanie zamiast tzw "dziury w ziemi" i planow wizualizacji. A wracajac do nas. Wpadlem na pomysl zeby zroganizowac spoldzielnie domkow jednorodzinnych . Oczywiscie znalzale zaraz sporo znajomych zainteresowanych takim przedsiewzieciem tylko tak sie zlozylo ze nikt sie nie chcial oprocz mnie zabrac do roboty. Poza tym kazdy wietrzyl jakis podstep i pomysl upadl smiercia naturalna. W kazdym razie byc moze jeszcze do tego pomyslu wroce:))) Kazdy z nas potrafi budowac za cudze pieniadze - tak jak robia deweloperzy straszna filozofia prawda?:))). I po tych pomyslach na wpol biznesowych bodajze w lutym albo w marcu 2005 rozpoczelismy kolejne poszukiwania indywidualne - niegraniczani przez nikogo z dobra mysla o tanich kredytach .....dalszy ciag opisala zona w poprzednim odcinku:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia