NiecoDziennik Zuzzy
Do wylewek 9 dni...
Dni mijają, zima przyszła
Nasi tynkarze tynkują. Już pietro. Moze nawet uda im się skończyć w tym roku...
Wczoraj kupilismy piecyk Taka beczka do spalania drewna. Godzinę trwało zrobienie dziury w kominie. No i potem wrzuciliśmu trochę drewna i zrobilo się super Ciąg jest jak diabli... W kominie tylko błyskało. Ale zabawa.
Musimy trochę ten dom bez okien nagrzac. Nie wiem co będzie z wylewkami... Nie wiem...
Boję sie nawet że nam hydrofor zamarznie. Boimy się że nam tynk pospada od mrozu. Ale stresssssy.
Ale widać też jakieś plusy. W poniedzialek wchodzi CO oraz elewacja. Będa też tynkarze czyli impreza na całego. W srodę odejdą CO a wejda wylewki. Okna się juz gotują do biegu. Ale damy wylewkom z tydzień dwa na przeschnięcie...
Dzis zaczynamy umawiać ekipę od dociepleń poddasza i ja już myślę o kafelkarzu na styczeń.
Jeszcze tylko szambo i brama garazowa niebawem.. Nie ma spokoju
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia