NiecoDziennik Zuzzy
Muszę przyznac, że dzienników przybywa w zastraszającym tempie Po kilku dniach już nie moge odnaleźć mojego...
Co u nas.... Dzieje się sporo...
Nasi majstrowie mieli skończyć poddasze - nie skończyli - za to chcieli się rozliczyć już za całość. Udało nam się być twardymi i zapłacić im tylko za wykonaną pracę. Okazało się to dobrym posunięciem. Bo w poniedziałek panowie się już nie pojawili, a dziś jeden z nich zadzwonił, że on rezygnuje, bo nie może się z pozostałymi dwom dogadac... Widzielismy ze jakies konflikty narastały... Dwóch pozostałych zadzwoniło, że przyjadą jutro... Pogadamy zobaczymy...
Na szczęscie w ekspresowym tempie udało nam się dogadać osobę do gładzi i już dziś kupiliśmy wszelkie materiały. Jutro zaczynamy gładzic Co będziemy gładzić jeszcze nie wiemy, zaczynamy od gabinetu...
Oczywiście z listy rzeczy do zrobienia w weekend nie zrobiliśmy NIC...
I to tyle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia