NiecoDziennik Zuzzy
Helloł
Ale urwanie głowy mamy. To jest dopiero ciekawe
W sobotę przyjechał punktualnie stolarz. Spędziliśy ponad 3 godziny nad szczegółami kuchni. Zamówiliśmy:
kuchnię (20m2)
łóżko 200x220
2 szafki nocne
komodę 100x100
szafę wnękową do sypialni o długości 4 metry. 4 skrzydła, dwa po bokach pełne drewniaine, dwa w środku lustra.
Kuchnia będzie drewniana barwiona na kolor kremowy. Kolor jeszcze nie uzgodniony na 100%
Meble do sypialni dębowe barwione na kolor okien.
Po wizycie kamień spadł nam z serca. Ufffffffffffffffffffffffffffffff !!!!!!!!!!!!!!! Wreszcie najgorsze za nami
Wycenę dostaniemy za kilka dni. Albo przeżyjemy albo nie
W naszym domu nadal gładzą. Ale jest jakis postęp: mamy ułozonych połowę płytek w garażu. Niestety mamy do tego trochę zastrzeżeń...
Co jeszcze?
Wczoraj zdecydowaliśy się na kominek ! Zamówiliśmy, podpisaliśmy umowę. Kominek bedzie za 4 tygodnie. Będzie to portal marmurowy kremowy.
Odbyliśmy tez kolejną rozmowę z parkieciarzami. Jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji. Nasze typy na dzis: w całym domu klepka debowa 30x6 klasa II. Olejowana olejem półmat satyna Osmo. Ufffffff.
Wczoraj daliśy też parkieciarzom do wyceny schody i parapety A co, mielibyśmy wszystko z głowy.
Oprócz tego kupiliśmy pierwszą listwę przysufitową na próbę. Nadal zastanawiamy się nad listwami przypodłogowymi.
Oglądaliśy też kafle do dużej łazienki, raczej zamieszało nam to tylko w głowach. Teraz zastanawiam sięczy nie zrobić jednak na górze też trawertynu tak jak na dole? Musze tylko przeliczyć metry i ceny... Niestety duża łazienka ma chyba 22 metry...
Byliśy jeszcze bardziej pożyteczni Pojechaliśmy z naszymi pseudomajstrami obejrzeć elewacje, które wykonali. Wyglądały nawet dobrze. Pojechaliśmy więc z nimi do firmy produkujacej tynki, w której oni się zaopatrują i ogladaliśmy kolory. Coś sięda wybrać. Ale oczywiście, Andrzejowi podoba się zupełnie coś innego niż mi...
I jeszcze jedno: pies pojechał z nami wczoraj na budowę i został...... Jeszcze nie wiem jak spędził noc Zaraz będę dzwonić do Andrzeja. powrzucaliśy mu trochę smakołyków do budy, nawet się w niej mieści - ale ledwo swoje miski ma, swoje piłeczki też. Do budy wsadziliśmy mu kawał dywanu, na którym zwykle sypiał w domu. Dywan zszedł na psy. Starczy jeszcze na kilka kawałków Na szczęści pogoda trafiła się śliczna, teraz cały tydzień słońca. Pies nie ma na co narzekać. Miejmy nadzieję....
A przeprowadzka za 4 dni...................
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia